D@rek - 2012-03-17 21:42:08

Mit o Wojnie Trojańskiej

Autor: gonzolini

Pewnego razu na Olimpie odbywało się wesele Tetydy i Peleusa, na które nie zaproszono jednej z bogiń, Eris. Ta z chęci zemsty rzuciła między 3 zgromadzone boginie jabłko z napisem „dla najpiękniejszej”. Atenę, Afrodytę i Herę miał pogodzić Parys, syn Priama (władca Troi). Według przepowiedni to właśnie syn władców Troi miał zniszczyć ojczyste miasto. Młody sędzia miał trudny wybór. Miał do wyboru: Najpiękniejszą kobietę od Afrodyt, bogactwo od Hery i dar mądrości od Ateny. Parys wybrał Afrodytę, która podarowała mu Helenę, żonę władcy Sparty.

Książę udał się na południe Grecji do Menelaosa. Ten przyjął go godnie i serdecznie, lecz musiał on wyjechać i zostawił „gościa z prośbą”. Parys postanowił jednak nie czekać na powrót Menelaosa i porwał Helenę. Za pogwałcenie świętego prawa Grecy, wypowiedzieli wojnę Troi. Utworzyli potężną armię z Agamemnonem na czele, który był równocześnie bratem Menelaosa. Ajaks, Odyseusz, Diomedes, Nestor i Achilles to jedni z największych greckich wojowników. Gdy wojska Greckie dotarły pod Troje rozpoczęło się, trwające 10 lat, oblężenie. Wojna wyglądała w ten sposób, że żołnierze pojedynczo toczyli pojedynki, a potem wracali do obozów.

Walczyli również Achilles i Hektor ( brat Parysa), Achilles był kąpany prze matkę w Styksie, przez co nie można go było zabić inaczej niż trafiając go w piętę, za która matka go trzymała.

Achilles jednak nie chciał walczyć, ponieważ zabrano mu brankę przez co trojańczycy zaczęli wygrywać. Przyjaciel Achillesa - Partokles - wziął jego zbroje i stanął do walki z Hektorem, poległ jednak w tej walce. Matka Achillesa poprosiła Hefajstosa, aby wykuł jeszcze lepszą zbroję dla Achillesa, i gdy ten to zrobił, Achilles stanął do walki z nim. Wygrał oczywiście walkę i potem ciągnął zwłoki Hektora za rydwanem do obozu. Później oddaje ciało królowi Troi.

Achillesa zabił dopiero Parys, trafiając strzałą w jego piętę. Niestety niedługo potem i Parys ginie, a Helena zostaje wydana za jego młodszego brata Deifoba. Ta, pomogła Odyseuszowi i Diomedesowi ukraś posąg Ateny, który chronił Troję przed zniszczeniem. Obywatel miasta, którzy zwątpili, po utracie Parysa i Hektora, w zwycięstwo, ze zdumieniem spostrzegli jak pewnego dnia wojska greckie odpłynęły pozostawiając po sobie tylko drewnianego konia. Pomimo sprzeciwów kapłana Laokoona i jego dwóch synów, konia wprowadzono do miasta.

Kapłan i jego synowie zginęli, podczas walki z dwoma wężami, które pojawiły się znienacka na równinie przed miastem. Trojanie ucztowali i cieszyli się z nieoczekiwanego zwycięstwa i „prezentu” od Greków. Jak się później okazało we wnętrzu konia był Odyseusz z jedenastoma wojownikami. Ci wyszli pod osłoną nocy z konia i otworzyli bramę miasta, otwierając tym samym drogę dla greckiej armii. Większość Trojan zginęła, a kobiety zostały wzięte w niewolę. Menelaos zabił Deifoba i podobnie miał postąpić z swą żoną, lecz gdy ujrzał Helenę serce jego zmiękło i pogodził się z nią. I tak, zgodnie z przepowiednią po 10 latach, Troja została zniszczona...






Mit o wojnie trojańskiej - streszczenie



Aby zrozumieć wydarzenia opisane w Iliadzie – poemacie o dziejach wojny trojańskiej (Ilion to po grecku Troja) – należy cofnąć się w czasie znacznie wcześniej, do wesela księcia tesalskiego Peleusa i pięknej boginki Tetydy. Na wesele zaproszono wszystkich bogów poza Eris, boginią niezgody. Zeus znając jej kłótliwy charakter, nie kazał jej posyłać zaproszenia. W pewnym momencie Eris jednak zjawiła się nieoczekiwanie na weselu – przyszła, aby się zemścić. Rzuciła na stół biesiadny złote jabłko z napisem „Dla najpiękniejszej”. Pomiędzy boginiami zakotłowało się, każda chciała, aby to ją ogłoszoną „tą najpiękniejszą”. Najgłośniej domagały się: Hera, Atena i Afrodyta. Każda chciała mieć jabłko dla siebie. Zeus rozsądził, że sędzią sporu pomiędzy boginiami będzie młody pasterz, Parys: której on przyzna złote jabłko, ta je mieć będzie.


Parys był synem Priama, króla Troi, miasta leżącego na wybrzeżu Azji Mniejszej. Na kilka dni przed jego urodzeniem jego matka, Hekabe, miała sen, że wydała na świat płonącą żagiew, od której spłonęło całe miasto. Wróżbici orzekli, że syn, którego urodzi, stanie się przyczyną zagłady państwa. Noworodka oddano więc pasterzom, aby go wynieśli między wąwozy i tam porzucili. Tak też się stało, ale w parę dni później jeden z owych pasterzy, przechodząc obok miejsca, gdzie zostawiono dziecko, ujrzał, jak niedźwiedzica własną piersią karmiła Parysa. Wzruszył się i zabrał chłopaka do domu. Pasąc trzody przybranego ojca wyrósł Parys na ślicznego pasterza, nic nie wiedział o swym królewskim pochodzeniu.

Gdy boginie przybyły do niego na „sąd”, każda obiecywała mu co innego, zależnie od swej profesji. Hera – władzę królewską, Atena – mądrość, a Afrodyta – najpiękniejszą kobietę świata, Helenę, żonę Menelaosa, króla Sparty. Parys bez wahania oddał złote jabłko Afrodycie.

Niedługo po tym wydarzeniu urządzono w Troi publiczne igrzyska. Parys stanął do zawodów, a odniósłszy zwycięstwo tak zjednał wszystkich urodą i wdziękiem, że wzięto go na dwór królewski. Po kilku dniach odkryła się tajemnica jego pochodzenia. Stary król Priam płakał z radości, płakała Hekabe, zapomniano o złej wróżbie i przyjęto go Parysa do grona książąt. Teraz młodzieniec mógł wykonać z dawna planowany zamiar. Dobrał sobie świtę dworzan i podążył statkiem do Sparty.

www.rodzinaiforum.pun.pl www.zagadki.pun.pl www.psychoczopki.pun.pl www.capowrzesnia.pun.pl www.otfix.pun.pl