D@rek - 2012-03-18 00:09:04

Jaka jest różnica między klientami w Supermarkecie a Reprezentacją Narodową ?

Nie ma żadnej różnicy - i jedni i drudzy biegają bez celu a największy tłok jest i tak przy kasie.



#
+20 st.C -Grecy i Włosi zakładają swetry (jeśli je tylko mogą znaleźć)
+15 st.C -Jamajczycy włączają ogrzewanie (oczywiście jeśli je mają)
+10 st.C -Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki
+5 st.C -można zobaczyć swój oddech. Norwegowie idą się kąpać do jeziora
0 st.C -w Ameryce woda zamarza w Rosji gęstnieje
-5 st.C -włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa
-10 st.C -francuskie samochody nie zapalają
-15 st.C -w Oslo właściciele domów włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz wyjeżdżają na dacze
-20 st.C -kot upiera się że będzie spał z tobą w łóżku. Norwegowie zakładają swetry
-25 st.C -niemieckie samochody nie zapalają. Wyginęli Jamajczycy
-30 st.C -nie zapalają amerykańskie samochody. Władze polskie podejmują temat bezdomnych. Kot śpi w twojej piżamie
-35 st.C -zbyt zimno żeby myśleć, dlatego zamyka się szkoły. Mimo to rząd i urzędy pracują nadal. Nie zapalają japońskie samochody
-40 st.C -planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzić z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa
-45 st.C -w Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy
-50 st.C -wyginęli Grecy i Włosi. Władze polskie rzeczywiście próbują robić coś dla bezdomnych, ale już nie ma dla kogo
-55 st.C -powieki zamarzają w trakcie mrugania. W łazienkach na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli
-60 st.C -białe niedźwiedzie ruszyły na południe
-70 st.C -zamarzło piekło
-75 st.C -fińskie służby specjalne ewakuują świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają czapki uszanki
-80 st.C -Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki
-114 st.C -zamarza spirytus etylowy. Zdenerwowani Rosjanie zaczynają się obawiać nadejścia ostrej zimy .................



#
Przychodzi król do rycerza i pyta:
- Pokonasz smoka, który niszczy królestwo?
Na to rycerz wskakuje na konia, zakłada hełm i rusza. Uradowany król mówi:
- Nawet nie zaczekasz i nie zapytasz jaka jest nagroda?
Na to rycerz:
- Tu nie ma na co czekać, tu trzeba spi****lać.



#
Przychodzi zajączek do lisa. Otwiera mu lisica. Zajączek wchodzi do mieszkania i pyta :
- Jest lis ?
- Nie ma, a co ?
Zajączek przez chwilę się zastanawia i mówi do lisicy :
- Dam ci stówę jak się dla mnie rozbierzesz.
Lisica przemyślała propozycję, uznała, że się jej opłaca i zdjęła ubranie. Zajączek położył banknot na stole.
- Dam ci drugą stówę jak dla mnie zatańczysz nago.
Lisica zatańczyła, zajączek dorzucił kolejne 100 zł.
-Dam ci jeszcze jedną stówę jak pójdziesz ze mną na małe bara-bara.
Poszli do sypialni, zrobili co trzeba, zajączek zadowolony kładzie trzecią stówę na stole i wychodzi. Po chwili wraca lis. Lisica nieco poddenerwowana (prawie ich nakrył) krząta się po kuchni. Lis patrzy na nią podejrzliwie spode łba i pyta :Coś ty taka zdenerwowana?
A daj mi spokój,zmęczona jestem.
-A Zając był ?
- Był, a co ?
- Oddał te trzy stówy co wczoraj ode mnie pożyczył ?



#
"Pani Minister Sportu, wizytując zajęcia sportowe w jednej z warszawskich szkół zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi, tylko stal samotnie. Podeszła do niego i pyta:
- Dobrze sie czujesz?
- Dobrze. - odpowiedział chłopiec.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem bramkarzem."



#
- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?



#
Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na polowanie:
- A więc wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i skrzynkę piwa.
- A może dwie?
- Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
- No to psów nie weźmiemy.
- Dobra, a więc wyruszamy o piątej. Psów nie bierzemy. Zabieramy ze sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
- A może trzy?
- Czy nie pamiętasz, że kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę?
- Możemy nie brać broni.
- W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale bierzemy trzy skrzynki piwa.
- A może weźmiemy jednak cztery?
- Jak wzięliśmy kiedyś cztery to Mietek, wychodząc z samochodu, przewrócił się i złamał sobie rękę!
- Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu!
- Zgoda. Więc podsumujmy: wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano. Broni i psów nie bierzemy, bierzemy cztery skrzynki piwa i z samochodu nie wysiadamy.




#
Była sobie para z 60-letnim stażem małżeńskim. Nie byli bogaci, ale dawali sobie radę, ostrożnie gospodarując pieniędzmi. Mieli po 85 lat, ale byli dobrego zdrowia, głównie dzięki żonie, która przez ostatnią dekadę kładła wielki nacisk na zdrowe jedzenie i ćwiczenia. Z pewnością żyliby jeszcze długo, jednak podczas podróży rozbił się ich samolot. Tak więc trafili do nieba. Stanęli przed niebiańskimi wrotami, a św. Piotr wprowadził ich do wewnątrz. Zabrał ich do pięknego dworku, umeblowanego w złoto i jedwabie, z pięknie wyposażoną kuchnią i wodospadem w głównej łazience. Zobaczyli służącą, wieszającą ich ulubione ubrania w szafie. Westchnęli oszołomieni, gdy Piotr powiedział:
- Witamy w niebie. To będzie teraz wasz dom. Staruszek zapytał Piotra, ile to wszystko będzie kosztować.
- Ależ, nic - odpowiedział Piotr - Pamiętajcie, to nagroda, którą otrzymujecie w niebie za wasze życie na ziemi.
Staruszek wyjrzał przez okno i zobaczył wielkie pole golfowe, wspanialsze niż jakiekolwiek na ziemi.
- A jakie tam są opłaty? - mruknął.
- To jest niebo - odpowiedział św. Piotr. - Tu możesz grać codziennie, za darmo.
Potem udali się do klubu i zobaczyli obficie zastawiony stół, z każdą kuchnią, jaką sobie można wymarzyć. Staruszek patrzył na owoce morza, steki, egzotyczne desery i przeróżne rodzaje napojów.
- Nawet nie pytaj - św. Piotr uprzedził staruszka. - To jest niebo, to wszystko jest za darmo dla was, cieszcie się.
Staruszek rozejrzał się wokół i nerwowo spojrzał na żonę.
- Dobrze, a gdzie są niskotłuszczowe, niskocholesterolowe potrawy i bezkofeinowa kawa? - zapytał.
- To jest najlepsza część. - odpowiedział św. Piotr. - Możecie jeść i pić ile chcecie i nigdy nie będziecie grubi ani chorzy. To jest niebo!
Staruszek wciąż nie dowierzał.
- Żadnej gimnastyki, aby to zgubić? - zapytał
- Nie, chyba że chcecie - odpowiedział Piotr.
- Nie ma badania poziomu cukru ani ciśnienia krwi ani...
- Już nigdy. Wszystko co tu robicie ma wam sprawiać radość. Staruszek spojrzał na żonę i powiedział:
- Ty i te twoje pier****ne otrębowe płatki! A mogliśmy tu być już dziesięć lat temu!

www.klasati94.pun.pl www.csjackass.pun.pl www.perasudinoi.pun.pl www.menadzer2009zuzlowy.pun.pl www.poloniakepno.pun.pl